Poznajemy nasze gospodarstwa agroturystyczne. Łomnica - "U Mojsy". Monika i Eugeniusz Mojsowie, ul. Sudecka 1.
Nie ma takiego drugiego w Głuszycy, kto mógłby o sobie powiedzieć: poznałem to miasto najlepiej jak tylko można, bo z góry. Eugeniusz Mojsa przez 25 lat naprawiał w mieście dachy. A z dachu świat wydaje się całkiem inny, rozleglejszy, piękniejszy. Pytam go, czy są w Głuszycy takie dachy, na których nie postała jego stopa? Odpowiada, może są, ale bardzo niewiele.
Z dachami wiążą się różne jego wspomnienia. Najciekawsze dotyczą odkryć „archeologicznych”. W Głuszycy Górnej tuż przy wiadukcie kolejowym stał przed wojną browar piwny. W skrytce przy kominie umieścili niemieccy budowniczy browaru całą jego dokumentację techniczną, protokóły, zdjęcia pierwszych smakoszy chmielowego trunku:
-Czułem ciarki po całym grzbiecie, kiedy otwieraliśmy skrzynkę, a oczom naszym ukazała się jej historyczna zawartość. Trafiła ona potem do gminy, podobnie jak odkryte dokumenty w wieży kościelnej, poewangelickiego kościoła Matki Boskiej Królowej Polski w Głuszycy. Dodatkową ich atrakcję stanowiły zgromadzone w skrytce stare monety (niemieckie marki), które pochodziły ze zbiórki wiernych, będącej swego rodzaju lokatą ubezpieczającą na wypadek klęski żywiołowej. Od Niemców powinniśmy się wiele nauczyć jeśli chodzi o ich przezorność i szacunek dla tradycji - oświadcza z przekonaniem były dekarz Eugeniusz.
Jak to się stało, że zdecydował się pan zerwać ze swą profesją po tylu latach pracy, bo działał pan na własną rękę jako przedsiębiorca prywatny?
-Zmusiła mnie do tego sytuacja w mieście w latach 90-tych. Z jednej strony upadek przemysłu, bezrobocie, zahamowanie robót remontowych, z drugiej mała opłacalność robót dekarskich. Szukaliśmy z żoną, Moniką, sposobu na dalsze życie. I wtedy pojawiła się koncepcja zakupu, remontu i adaptacji budynku, w którym prowadzimy obecnie gospodarstwo agroturystyczne. Budynek był w opłakanym stanie technicznym, ale ważnym momentem było to, że gros robót wykonywałem własnoręcznie, a budynek trzeba było przerobić od fundamentów do dachu włącznie z nim, w dalszej zaś kolejności dobudować część socjalną, wypoczynkową.
Dopiero wtedy zdecydowaliśmy się zarejestrować i poprowadzić gospodarstwo agroturystyczne, a miało to miejsce w roku 1999.
Dziś okazały budynek nad dwoma rybnymi stawami, po drugiej stronie górskiej rzeki, Złotej Wody, w pobliżu lasu na zboczach góry Ostoi, zachęca do zatrzymania się w nim na dłużej. A jest tu gdzie przenocować, bo do dyspozycji gości jest 5 pokoi z miejscami noclegowymi, jest duża sala jadalna ze stołem bilardowym i pingpongowym, jest kuchnia z zapleczem sanitarnym, jest pięknie urządzone podwórko w kwiatach i iglakach, z możliwością grillowania na świeżym powietrzu. Na grilla gospodarze oferują rybkę prosto ze stawu, bądź też własne wyroby wędliniarskie. I z tego słynie gospodarstwo „U Mojsy”, z którego korzystają miejscowi i przyjezdni, by urządzić tu imprezy rodzinne, towarzyskie, zakładowe. Najczęściej odbywają się wesela, bo jest tutaj możliwość ugoszczenia nawet setki gości. Gospodarze na życzenie organizatorów są w stanie przygotować swojskie wyroby wędliniarskie i całe uzgodnione menu weselne, urodzinowe, imieninowe, świąteczne.
Zimą i latem przyjeżdżają tu sportowcy na obozy treningowe z różnych stron Polski. Gospodarze gościli już karateków z Gorzowa, piłkarzy, bokserów, kolarzy. Swego czasu znalazła tu przystań grupa turystów konnych, bo jest też miejsce dla koni. Ale najwięcej przyjeżdża narciarzy, którzy korzystają z wyciągu w Łomnicy, a także wędkarzy z całymi rodzinami. Z pomostu nad stawem panowie mogą zarzucić wędkę, a pozostała rodzina wypoczywać w plenerze, korzystając z bliskiego kontaktu z przyrodą.
Czy nie żałuje pan, panie Eugeniuszu tego, że nie może już pan spoglądać na świat z wysokości dachu?
- Nie, odpowiada gospodarz, do wszystkiego można się przyzwyczaić. Ale nieraz myślę sobie, że jak to się mówi potocznie, wpadłem „z deszczu pod rynnę”. Mam teraz nie mniejsze urwanie głowy, niż wtedy, kiedy trzeba było ratować ludzi by im nie ciekło na głowę. Ale i ja, i żona, lubimy to zajęcie, możliwość kontaktu z ludźmi, zawieranie nowych znajomości, służenie im pomocą. Gdyby udało się rozwiązać najtrudniejszy problem - budowę mostu nad rzeką zerwanego w czasie powodzi w 1997 roku, to nic by nam nie brakowało do szczęścia. Jest to jedyna najbliższa droga dojazdowa do naszego gospodarstwa. Tyle już lat na to czekamy. Łudzimy się nową nadzieją. Starosta Wałbrzyski obiecał burmistrzowi w Głuszycy, że znajdzie się to w planach inwestycyjnych powiatu w przyszłym roku 2009. Ten most to nasza przyszłość, ale też przyszłość turystycznej gminy. Oby udało się go zbudować. Wierzymy, że słowo Starosty jest święte.
Stanisław Michalik
PKP SA kilka dni temu ogłosiło przetarg na rozebranie linii kolejowej Świdnica Kraszowice – Jedlina-Zdrój. Decyzja oznaczała koniec marzeń o podróży pociągiem do Zagórza Śląskiego. We wtorek jednak zarząd województwa podjął uchwałę o możliwości przejęcia trzech odcinków linii kolejowej, w tym również tą do Zagórza Śląskiego.
Jednym z głównych celów projektu było kształcenie umiejętności posługiwania się językiem angielskim w praktyce. Uczniowie, którzy wzięli udział w projekcie wzorowo zdali egzamin gimnazjalny z języka angielskiego zarówno na poziomie podstawowym jak i rozszerzonym, osiągając wyniki powyżej średniej wojewódzkiej i tym samym zostawiając daleko w tyle sąsiednie gimnazja. Podczas podsumowania projektu uczniowie opowiadali o tym jak powstała jego idea, przedstawili swoje osiągnięcia oraz omawiali wizyty projektowe w Anglii i na Słowacji. Oprócz prezentacji multimedialnej, zaproszeni goście mogli obejrzeć filmy video z ważniejszych wydarzeń oraz z każdej wizyty partnerskiej. Dokonano również analizy ankiety podsumowującej dwuletnią pracę w projekcie. Ponadto, przedstawiono bogatą kronikę działań uczniów, w której udokumentowano zrealizowane zadania miesiąc po miesiącu.
czytaj więcejOśrodek Enterprise Europe Network przy Dolnośląskiej Agencji Rozwoju Regionalnego S.A., wspólnie z Partnerami: Enterprise Europe Network przy Wrocławskim Centrum Transferu Technologii, Agencją Rozwoju Regionalnego ARLEG S.A., Krajowym Punktem Kontaktowym ds. Instrumentów Finansowych Programów Unii Europejskiej w Związku Banków Polskich zaprasza do udziału w konferencji pt. "Wsparcie biznesu z programów UE. Dziś i jutro", odbywającej się w ramach Dolnośląskich spotkań biznesowych.
Konferencja organizowana jest dla przedsiębiorców z województwa dolnośląskiego.
Na konferencji przedsiębiorcy otrzymają informację m.in. na temat:
- dostępnego wsparcia unijnego dla przedsiębiorców
- jedynych bezpłatnych gwarancji inwestycyjnych dla firm
- wsparcia z nowych programów Unii Europejskiej
Dziękujemy Państwu za wszystkie zgłoszenia, które przesłaliście i przynieśliście osobiście do naszej redakcji na kolejną edycję Kryształów i Kamieni. Bardzo cenne były również Państwa wskazówki i uwagi dotyczące poszczególnych nominacji. Faktycznie część z nich ma uzasadnienie.
czytaj więcejSołtysem wsi Niedźwiedzica jest od 15 lat. W lutym 2011r. wybrany został na czwartą kadencję, uzyskując 98% poparcia Zebrania Wiejskiego w wyborach.
czytaj więcej